"Akrylowy galimatias" to tytuł wystawy prac Janusza Kowalczyka.
Relacja z wernisażu
Dziś (14.09.2021 r.) w Bibliotece Głównej odbył się wernisaż prac Janusza Kowalczyka. Chyba po raz pierwszy w historii Biblioteki zdarzyło się, aby artysta musiał czekać na prezentację swoich prac ponad półtora roku. A tak było w tym przypadku. Planowana na pierwszy kwartał ubiegłego roku wystawa, z oczywistych względów, musiała zostać przełożona. Ale co się odwlecze…
"Akrylowy galimatias" - tytuł wystawy nie jest przypadkowy, Pan Janusz bowiem maluje niemal wszystko, każdy temat jest dobry, no może z wyjątkiem portretu, bo jak sam mówi, portretów malować nie lubi. Pan Janusz ma 74 lata. Sam nie wie, kiedy zaczęła się Jego przygoda z pędzlem, "pewnie jakieś 60 lat temu" - wspomina.
Jest plastykiem amatorem, choć miał zostać artystą profesjonalnym.
Do kształcenia się w tym kierunku zniechęcił Go skutecznie dawno temu pewien Profesor, który powiedział, że nigdy nie będzie malarzem. Dlatego na wiele lat, Pan Janusz, dał sobie spokój z malowaniem. Do "maziania", jak mówi, wrócił 15 lat temu za namową synowej. Swoje prace prezentował na dwóch wystawach zbiorowych. Brał udział w konkursie plastycznym o Ziemi Łódzkiej, gdzie jego obrazy zdobyły 2 i 3 miejsca.
Dzisiejsza wystawa jest jego pierwszą autorską. Kilka prac Pana Janusza, prezentowanych będzie, podczas 42. Przeglądu Twórczości Plastyków Amatorów, którego organizatorem jest Spółdzielczy Dom Kultury "SEM".
Pan Janusz Kowalczyk maluje na płótnie akrylem. Przez krótki okres malował także olejami.
Ciekawostką i przygodą w artystycznej karierze Pana Janusza było malowanie ścian w dziecięcych pokoikach, które ozdabiał bajkowymi historyjkami.
Jednak największy obraz na ścianie jaki namalował powstał w jednostce wojskowej. Tematyka, jak można się domyślać, była wojskowa – czołgi, samochody, armaty i inny sprzęt ciężki.
- Dużo zawdzięczam Rodzinie. Dzięki dzieciom mam spokojne miejsce do tworzenia, a dzięki Żonie mam czas, bo Ona perfekcyjnie "wszystko ogarnia" – mówi Pan Janusz.
Wystawę można oglądać do 14 października. Polecamy!
A za fotorelcję pięknie dziękujemy Panu Lechowi Baczyńskiemu
Źródło: Facebook M-PBP