X Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy z Zgierzu

Po raz kolejny zgierzanie udowodnili, że ich serca są gorące. Podczas finału WOŚP zebraliśmy ponad 70 tysięcy złotych!, a pieniądze cały czas płyną do sztabu. W niedzielny wieczór trudno było spotkać osobę bez charakterystycznego czerwonego serduszka przyklejonego do kurtki. 13 stycznia 2002 r. Wielka Orkiestra zagrała już po raz dziesiąty. Jubileuszowa akcja poświęcona była ratowaniu życia dzieci z wadami wrodzonymi, a w szczególności leczeniu operacyjnemu noworodków i niemowląt. To jedyna na taką skalę akcja charytatywna, która budzi wrażliwość niemal wszystkich Polaków.

BAL ZŁOTEGO SERDUSZKA
Wielkie orkiestrowe granie rozpoczęło się w naszym mieście już w piątek "Balem Złotego Serduszka". Do sal Pałacu Ślubów przybyli zgierscy biznesmeni i przedstawiciele władz miasta. Wtedy też rozpoczęła się licytacja złotego serduszka oznaczonego numerem 469. Chętnych do jego nabycia było wielu, ale zwycięzcą okazał się gospodarz imprezy kierownik USC Krzysztof Szczepanek, który zaoferował 15.001 zł.
Nie był to jednak koniec emocji. Na aukcję prowadzoną przez Karolinę Miżyńską (szefową sztabu) i Sławomira Dylewskiego (komendanta KPP), wystawiono m.in. orkiestrowe gadżety, srebrną biżuterię i ...krzesło kierownika USC, które zostało wylicytowane za 777 zł. Szef urzędu nie będzie musiał jednak szukać nowego siedziska, gdyż zwycięzca licytacji oddał je dotychczasowemu właścicielowi.
Powodzeniem cieszyły się również wypieki, przygotowane przez Ligę Kobiet Polskich. Prawdziwym smakoszem okazał się I Zastępca Prezydenta Miasta Zgierza Zbigniew Wasiak, który za ciasta i specjalną, oryginalną książkę kucharską autorstwa Mirosławy Kalisiak zapłacił 222 zł.
Swój wkład w ratowanie dzieci miał również Senator RP Józef Dziemdziela, który najpierw na aukcję oddał obraz z wizerunkiem kościoła św. Katarzyny (sprzedany za 3.150 zł), a w niedzielę karetką pogotowia niestrudzenie przemierzał ulice naszego miasta, zbierając pieniądze do puszek.
Wszyscy uczestnicy balu podkreślali doskonałe przygotowanie imprezy, w czym duża zasługa szefa restauracji NOVA, który zadbał o odpowiedni nastrój i wspaniałe potrawy. W sumie podczas balu, z licytacji i datków do puszek uzbierała się kwota 12.166 zł, która oczywiście zasiliła konto WOŚP.

WIELKI FESTYN
W niedzielę prawie 300 wolontariuszy wyruszyło na ulice już o godzinie 8.30. Nie było problemu z ich rozpoznaniem. Każdy miał zalaminowany identyfikator i tekturową puszkę. Wśród kwestujących po raz pierwszy znalazła się grupa osób niepełnosprawnych oraz członkinie LKP, oczywiście nie zabrakło harcerzy, uczniów wszystkich zgierskich szkół i pracowników Wojewódzkiej Kolumny Transportu Sanitarnego. Kwesta trwała do późnych godzin wieczornych.

Wielka impreza, która po raz kolejny zorganizowana została w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji rozpoczęła się już o godzinie 13.

DZIECI - DZIECIOM
Ta część festynu adresowana była głównie do najmłodszych, ale występy zespołów młodzieżowych, ucieszyłyby też oko niejednego wytrawnego widza. Imprezę prowadzili Karolina Miżyńska i Ireneusz Jakubowski ze zgierskiego sztabu WOŚP. Podczas zabawy zespół Pieśni i Tańca "Boruta" wystąpił z programem kolęd i pastorałek. Zaprezentowały się także dzieci z Domu Dziecka w Grotnikach, a następnie "Wiolinki" z Gimnazjum nr 2 w Zgierzu, które zaśpiewały między innymi znany przebój grupy "The Beatles". Natomiast aktorzy z Teatru "Orfa" przeprowadzili zabawy z udziałem maluchów. Chętnych nie brakowało ani do zbudowania węża i powtarzania wierszyków, ani do zagrania w "Baśni o okrutnej księżniczce Luizie". Przebrani członkowie "Orfy" tak ośmielili dzieci, że te - z szerokim uśmiechem, zgłaszały się do wszystkich zabaw. Kilku chłopców chciało nawet wcielić się w rolę królewny. Ostatecznie dzieci w kolorowych strojach zagrały bajkę dla swoich rodziców. Wystąpiły także trzy grupy z SEM. W składzie Zespołu Tańca Towarzyskiego są co prawda bardzo młodzi artyści, ale obdarzeni dużym poczuciem rytmu. Zespół "Pik Pok" - mistrz województwa w kategorii tańca współczesnego, a także laureat I miejsca w telewizyjnym turnieju, zaprezentował ciekawy układ rytmiczny. Atrakcyjność występu podniosły czarne i białe stroje, które stworzyły swoistą grę kolorów. "Fakt" zaprezentował fragment spektaklu "Ławeczka".
Liczne koncerty były przeplatane licytacjami na rzecz Orkiestry. W ręce hojnych zgierzan oddano kalendarz WOŚP, kalendarz tak popularnego obecnie Harrego Pottera, poduszkę WOŚP, dwie koszulki i czapeczkę z pozdrowieniem "Sie ma". Jeżeli kwota przekraczała 100 zł dołączane było srebrne serduszko. Emocje towarzyszyły wszystkim licytacjom. W sumie zebrano ponad 500 zł.
Licytacje i loterie odbywały się również na stadionie. Wśród prezentów ofiarowanych orkiestrze znalazła się m.in. piłka przekazana przez reprezentanta Polski Tomasza Kłosa z podpisami jego drużyny, która została wylicytowana za 900 zł. Nowych właścicieli znalazły także dwa psiaki, które zostały sprzedane po 50 zł. Tłumy odwiedzały również stoisko, gdzie odbywała się loteria fantowa. Za datek na orkiestrę można było wygrać wiele cennych nagród.

HITEM KARAOKE
O godzinie 16 rozpoczął się koncert główny. Na dobry początek wystąpiły zgierskie zespoły "Sposób na Nudę", K2. Jak zwykle nie zawiódł bardzo lubiany w naszym mieście zespół "Perła i bracia". Hitem wieczoru okazał się jednak koncert karaoke, w którym swoje talenty wokalne prezentowali przedstawiciele władz miasta, patronów medialnych WOŚP oraz MOSiR. Na pierwszy ogień poszła ekipa Ilustrowanego Tygodnika Zgierskiego. Zapowiadający nasz występ prezenterzy Radia Classic, od razu przepowiadali, że będzie to iście diabelskie wykonanie. Specjalnie na ten wieczór nasz pięcioosobowy zespół przyjął nazwę "Diabels" (od demonicznie świecących na naszych głowach rogów). Zadanie, które postawili przed nami organizatorzy koncertu nie było łatwe. Musiałyśmy się zmierzyć z wielkim przebojem sprzed kilku lat "Takie Tango" z repertuaru Budki Suflera. Zgierska publiczność okazała się wspaniała i przez cały czas wspierała nas gromkim śpiewem. Doskonały popis wokalnych umiejętności dali również przedstawiciele TVK Centrum wspierani przez komendanta KPP Sławomira Dylewskiego, którzy zaśpiewali "Nie dokazuj" Marka Grechuty. W tym wyjątkowym wydarzeniu nie mogło zabraknąć władz miasta. Prezydenci, członkowie Zarządu, Sekretarz Miasta i wspierający ich poczynania Senator RP Józef Dziemdziela, brawurowo odśpiewali utwór "Chodź pomaluj mój świat" z repertuaru 2+1. Talentem popisywali się również gospodarze obiektu - przedstawiciele Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, którzy zaprezentowali przebój Lady Pank "Zawsze tam gdzie ty". Wszystkim wykonawcom występy sceniczne bardzo się spodobały i jeszcze długo ze sceny rozbrzmiewały kolejne utwory. W kuluarach niektórzy zastanawiali się nawet czy nie zmienić zawodu.

ŚWIATEŁKO DO NIEBA
Punktualnie o godzinie 20.00 cała Polska rozbłysła tysiącami światełek. Z pewnością Dobre Anioły musiały dostrzec również nasze miasto. Na kilkanaście minut niebo pojaśniało od fajerwerków i pochodni, a cały stadion mienił się tysiącem światełek i sztucznych ogni. Pół godziny później prezydent Zbigniew Zapart uroczyście przekazał złote serduszko z numerem 469 zwycięzcy licytacji Krzysztofowi Szczepankowi.

Wielki finał Orkiestry Świątecznej Pomocy przeszedł do historii. Już teraz wiadomo, że dzięki zebranym pieniądzom będzie można zakupić niezbędny sprzęt do ratowania zdrowia najmłodszych. Duży udział w tym wydarzeniu miał Zgierz. Pełną kwotę pieniędzy zebranych podczas zgierskiego finału poznamy dopiero za kilka tygodni. Z pewnością jednak pobiliśmy kolejny rekord.