W ogniu stanął piętrowy, murowany budynek gospodarczy z dachem drewnianym i z garażem.
Tuż obok na sąsiedniej posesji stała stodoła, która w każdej chwili mogła się zapalić. Strażacy nie dopuścili do tego i stodoła została uratowana.
W garażu znajdowały się dwa pojemniki z cieczą łatwopalną, co miało negatywny wpływ na skalę pożogi. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Strażacy przypuszczają, że jej przyczyną było zwarcie w instalacji elektrycznej. Straty oszacowano na 100 tys. zł.
Akcja gaszenia trwała do godz. 13.15. Wzięło w niej udział sześć zastępów zawodowych i ochotniczych liczących w sumie 26 strażaków.
wp
Na podst. "Dziennik Łódzki" z dnia 23.03.2015 r.